wtorek, 16 lutego 2010

O poszanowaniu sprzętu...

Ostatnio poszedłem do kina. Po seansie poczułem, że wypita Cola pragnie opuścić moje ciało, wszedłem więc do toalety. No cóż - chyba każdy był choć raz w takiej toalecie w centrum handlowym i dobrze wie jak one wyglądają, nic nadzwyczajnego - z jednej strony rząd kabin z drugiej rząd pisuarów. Z racji tego, że nagląca potrzeba należała do tych "małych" postanowiłem skorzystać z pisuaru. Stoję sobie, załatwiam co mam do załatwienia, patrzę w ścianę na przeciw mnie, patrzę w sufit, w lewo, w prawo... W pewnej chwili mój wzrok spoczął na na pisuarze. Jak się okazało było to urządzenie, które nie wykorzystuje wody do spłukiwania. Wyglądało tak:



Jak widać w górnej części znajduje się reklama, przyjrzałem jej się uważnie i oto co zobaczyłem...



No cóż... Bardzo szanuję to co w tamtej chwili trzymałem w dłoni, jednak nigdy nie nazwał bym go "całym światem"... No cóż, autor tego sloganu ma chyba wyjątkowo wielkie... poczucie humoru ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz